Powódź w Bułgarii
Nowa fala powodzi nawiedziła Bułgarię w nocy z
poniedziałku na wtorek. Jedna osoba zginęła, a dziesiątki domów w
środkowej i wschodniej części kraju są podtopione. W kilkunastu
gminach w okolicach Sofii, Płowdiwu, Pazardżyku i Sliwenu
ogłoszono stan klęski żywiołowej - poinformowały służby
obrony cywilnej.
20.09.2005 | aktual.: 20.09.2005 10:56
Śmiertelną ofiarą powodzi jest 85-letnia staruszka ze wsi Kałojanowo w pobliżu Płowdiwu, której dom z niewypalanej cegły zawalił się pod naporem wody.
Woda zalała ulice w niżej położonych dzielnicach Płowdiwu. W rejonie tego drugiego co do wielkości miasta Bułgarii w ciągu ostatniej doby spadło na metr kwadratowy ok. 60 litrów wody.
W okolicach Sliwenu na wschodzie kraju woda zerwała tamę zbiornika retencyjnego, zalewając ulice i piwnice domów w trzech wsiach.
Podsofijska miejscowość Ichtiman, która najsilniej ucierpiała podczas letnich powodzi, ponownie padła ofiarą żywiołu. Ulewy spowodwały szkody również w rejonie Starej Zagory i Montany.
Od maja przez Bułgarię przeszły trzy duże fale powodziowe. Zginęło łącznie 19 osób, zalanych zostało kilka tysięcy domów, a ponad 1000 zostało całkowicie zniszczonych. Poważnie uszkodzona została infrastruktura drogowa i kolejowa.
Władze szacują straty na ponad pół miliarda euro. Bułgaria zwróciła się o pomoc do Unii Europejskiej w wysokości 309 mln euro z funduszu solidarności.
Ewgenia Manołowa
