Powódź na północy Anglii
Ulewne deszcze, jakie w nocy z
niedzieli na poniedziałek spadły w północnej Anglii, spowodowały
wystąpienie z brzegów miejscowych rzek i odcięcie od świata dwóch
wsi. Zablokowane zostały lokalne drogi, woda zniszczyła też
kilkanaście mostów.
20.06.2005 12:30
Jak dotąd nie zanotowano ofiar śmiertelnych. W rejony podtopionych wiosek Hemsley i Hawnby wysłano dwa helikoptery RAF- u, po tym jak z brzegów wystąpiła rzeka Rye. Mieszkańcy podtopionych domostw w oczekiwaniu na pomoc skryli się dachach i drzewach.
Wody powodziowe osiągnęły najwyższy poziom w nocy, ale nad ranem ich poziom zaczął stopniowo się obniżać - poinformowała policja.
Powódź nawiedziła północną Anglię w momencie, gdy pozostała część Wysp Brytyjskich borykała się z falą upałów. W Londynie temperatura sięgnęła aż 33 stopni Celsjusza i była wyższa niż w wielu regionach basenu Morza Śródziemnego.