Niewielki, wydrukowany na komputerze plakat przypominający klepsydrę, zobaczył wczoraj z samego rana Ziegbert Czeluszki, prezes Zchodniopomorskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Mniejszości Niemieckiej. Kartka z wizerunkiem swastyki i napisem "Pogrobowcy Hitlera" wisiała na tablicy ogłoszeń, u wejścia do siedziby towarzystwa, w kamienicy przy ulicy Dworcowej w Szczecinie - pisze dziennik.
"Natychmiast ją zerwałem. Na szczęście goście z Niemiec tego czegoś nie zobaczyli" - mówi Ziegbert Czeluszki. Gości jest około 40. To profesorowie niemieckich uczelni i byli, niemieccy mieszkańcy Szczecina. W Szczecinie goszczą od kilku dni na szóstym seminarium historycznym. Udział w nim biorą także szczecińscy przewodnicy oraz miłośnicy historii miasta i regionu - podaje gazeta.
Policjanci mówią, że autor plakatu nie propagował przy jego pomocy faszyzmu (raczej wyrażał wobec niego dezaprobatę), nie zachęcał też do waśni między narodami. Organizatorzy seminarium mówią zresztą, że i tak nie będą zgłaszać sprawy prokuraturze czy też policji - pisze "Głos Szczeciński". (PAP)