ŚwiatPoszukiwania prądu

Poszukiwania prądu

Times Square pogrążone w ciemnościach (PAP)
Amerykanie i Kanadyjczycy powoli radzą sobie ze skutkami awarii w sieci energetycznej. Największej w historii w tym rejonie świata.

Poszukiwania prądu
Źródło zdjęć: © PAP

Prezydent George W. Bush powiedział, że rząd USA pracuje razem z władzami stanowymi i lokalnymi nad jak najszybszym przywróceniem dopływu prądu w miastach.

Prezydent zapowiedział, iż władze przeprowadzą dochodzenie, aby ustalić co było powodem awarii.

"To nie był akt terrorystyczny", powiedział Bush.

Rząd USA zniósł już wszystkie ograniczenia w ruchu lotniczym.

Wszystkie trzy lotniska w rejonie Nowego Jorku mogą wznowić normalne funkcjonowanie. Podobnie lotniska w Cleveland, Toronto i Ottawie.

Obraz

W kilku wielkich miastach na wschodzie USA i Kanady - Nowym Jorku, Detroit, Clevland, Toronto i Ottawie - nastąpiła w czwartek wieczorem (czasu polskiego) przerwa w dostawie prądu.

Wszystko zaczęło się od awarii w elektrowni na Manhattanie, co miało efekt domina i spowodowało przerwę w dopływie prądu aż w Kanadzie, powiedział rzecznik Federalnej Komisji ds. Regulacji Energetyki Bryan Lee.

Według jednej z hipotez przyczyną awarii mogło być przeciążenie sieci energetycznej Niagara Mohawk, co spowodowało przerwy w dopływie prądu na dużym obszarze, i automatyczne wyłączenie elektrowni w Nowym Jorku.

Urząd premiera Kanady oznajmił, że powodem wielkiej awarii było uderzenie pioruna w elektrownię w pobliżu wodospadu Niagara.

Brak prądu sparaliżował Nowy Jork, Detroit i Clevland oraz kanadyjskie miasta Toronto i Ottawę.

Na przedmieściach Toronto prąd już jest, ale władze ostrzegają, że nie wykluczają krótszych przerw w dostawach elektryczności. Premier prowincji Ontario apeluje do mieszkańców miasta, by zrobili sobie dzisiaj wolne i nie poszli do pracy, bo to ograniczy pobór energii.

Toronto, a także stolica Kanady: Ottawa i wielkie miasta na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych najbardziej ucierpiały w gigantycznej awarii sieci energetycznej.

W Nowym Jorku stanęło metro i windy. W środku - w kompletnych ciemnościach - utknęły tysiące ludzi.

Brak prądu zakłócił rozgrywki amerykańskich lig zawodowych. Nie odbyły się dwa mecze koszykówki kobiet i jeden mecz baseballa.

Rosyjski Koncern Zjednoczone Systemy Energetyczne Rosji jest gotowy do pomocy w likwidacji największej awarii w historii Ameryki. Jak mówi rzeczniczka rosyjskiego koncernu, problem polega na tym, że są kłopoty z łącznością telefoniczną z dotkniętymi awarią rejonami USA.

Konkretny plan pomocy możemy opracować, gdy tylko uda nam się nawiązać kontakt z Amerykanami i dostaniemy od nich informacje.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)