Poszukiwana główna księgowa
Ponad pięćdziesiąt tysięcy bezrobotnych
łodzian bezskutecznie poszukuje pracy. Tymczasem zdarza się, że to
pracodawca chodzi po "pośredniakach", czeka na telefon po
zamieszczeniu ogłoszenia o wolnym miejscu pracy i ma nadzieję, że
kandydat z odpowiednimi kwalifikacjami zapuka do jego drzwi... -
pisze "Express Ilustrowany".
29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 06:50
Lekarz specjalista, pielęgniarka oraz główna księgowa to zawody, w których w Łodzi można natychmiast podjąć pracę. Internisty poszukiwał szpital im. Madurowicza przez rok, ale w tym czasie ani jeden bezrobotny lekarz tej specjalizacji nie zarejestrował się w łódzkich urzędach pracy!
Obecnie w Powiatowym Urzędzie Pracy nr 2 jest wprawdzie zarejestrowanych 30 lekarzy, jednak oprócz jednego specjalisty w zakresie medycyny pracy każdy z nich ma jedynie tytuł lekarza medycyny. Specjalizacji nie posiadają. Takich zaś medyków szpitale zatrudniać nie chcą i wielu lekarzy medycyny zaczyna w końcu pracę w charakterze przedstawicieli handlowych firm farmaceutycznych.
Brakuje pielęgniarek. Zarobki w innych krajach Unii Europejskiej sprawiają, że siostry mają słabą motywację do pracy w łódzkich szpitalach. Wyjeżdżają m.in. do prywatnych domów opieki w Niemczech, Hiszpanii i Włoszech, gdzie miejsca pracy tylko na nie czekają!
Powiatowy Urząd Pracy numer 2 starał się ostatnio pomóc znaleźć firmie głównego księgowego. Już nie wśród bezrobotnych, bo głównego księgowego w rejestrze nie uświadczysz. Uwzględniano ten wakat w ogłoszeniach o wolnych miejscach pracy, zamieszczono ofertę na tablicy tzw. ofert otwartych (udostępnianych nie tylko bezrobotnym) w urzędzie. -_ Osoba z kwalifikacjami głównego księgowego nawet jeśli nie na tym stanowisku, to w biurze rachunkowym pracę zawsze sobie znajdzie_ - mówi Zbigniew Guziński, kierownik działu pośrednictwa pracy w PUP nr 2. (PAP)