Poświadczane zaświadczanie

"Gazeta Wyborcza" tropi absurdy przedreferendalne. Nie
możesz sam odebrać zaświadczenia, aby głosować gdzie indziej? To
masz kłopot. Aby upoważnić do odbioru kogoś zaufanego, musisz
pójść do notariusza - twierdzi Państwowa Komisja Wyborcza.

Gazeta zauważa, że kilkaset tysięcy studentów będzie głosować poza stałym miejscem zamieszkania. W tej sytuacji znajdzie się też wiele innych osób. Każdy musi mieć zaświadczenie ze swojej komisji obwodowej. Wielu pyta, czy musi po nie jechać, czy też może do odbioru upoważnić np. członka rodziny?

Jeden z ekspertów Krajowego Biura Wyborczego powiedział gazecie, że pisemne upoważnienie powinno zawierać jak najwięcej danych o pełnomocniku i osobie udzielającej upoważnienia. Najlepiej, jeśli pełnomocnikiem będzie najbliższy członek rodziny zameldowany pod tym samym adresem. Gazeta przygotowała więc takie pełnomocnictwo i zapytała PKW, czy akceptuje jego treść. Okazało się, że członkowie Komisji nie są pewni, czy urzędy będą honorowały taki dokument. (mk)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)