Postrzelony przed wyborami

Prezydent Tajwanu Chen Shui-bian został postrzelony w brzuch w przeddzień wyborów prezydenckich. Ranna została też wiceprezydent
Annette Lu. "Oboje są przytomni, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - zapewnił szef kancelarii prezydenckiej
Chiou I-jen.

Prezydent Tajwanu
Źródło zdjęć: © AFP

Chiou przekazał wezwanie Chena i Lu, by Tajwańczycy zachowali spokój. Zapowiedział też, że wyznaczone na sobotę wybory odbędą się zgodnie z planem. Wcześniej komisja wyborcza poinformowała, że głosowanie odbędzie się, chyba żeby ubiegający się w nich o reelekcję Chen zmarł.

"To był niewątpliwie atak z użyciem broni palnej" - potwierdził Chiou. Według niego na miejscu znaleziono jeden pocisk.

Do ataku doszło o godz. 13.45 czasu lokalnego (godz. 6.45 czasu polskiego) w Tainan na południu Tajwanu, gdy prezydencka kawalkada jechała ulicami miasta. Prezydent, który nie miał na sobie kamizelki kuloodpornej, został ranny w brzuch, a wiceprezydent Lu w prawe kolano - poinformował Chiou.

"Wiceprezydent poczuła ból w kolanie i myślała, że to fajerwerki. Wówczas prezydent wyczuł, że ma mokro w okolicach brzucha, i wtedy zrozumieli, że coś jest nie tak" - wyjaśnił. Stąd pierwsze doniesienia o tym, że prezydenta raniły fajerwerki.

Chiou podkreślił, że prezydent jest przytomny i "może kierować sprawami państwa". Kawalkada prezydencka jechała ulicami Tainanu, rodzinnego miasta Chena, na których zgromadziły się tłumy i wypuszczano fajerwerki.

Po zamachu na prezydenta jego Demokratyczna Partia postępowa postanowiła zawiesić kampanię wyborczą. Chwilę potem taką samą decyzję ogłosiła opozycyjna Partia Nacjonalistyczna (Kuomintang).

"W trosce o stabilność społeczną zawiesiliśmy wszelkie działania w ramach kampanii" - oświadczył szef sztabu wyborczego prezydenta.

"W związku z tą szczególną sytuacją postanowiliśmy zawiesić dziś wieczorem wszelkie działania, związane z kampanią" - oświadczył przywódca Kuomintangu Lien Chan.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Miedwiediew pisze do Muska. Stanowczy komentarz Sikorskiego
Miedwiediew pisze do Muska. Stanowczy komentarz Sikorskiego
Czarzasty wzywa do protestu. "Odrzućmy łańcuchy"
Czarzasty wzywa do protestu. "Odrzućmy łańcuchy"
"Chyba że coś się zmieniło". Tusk odpowiada na nową strategię Trumpa
"Chyba że coś się zmieniło". Tusk odpowiada na nową strategię Trumpa
Musk znowu szokuje. Chce likwidacji UE
Musk znowu szokuje. Chce likwidacji UE
Prezydent Syrii uderza w Izrael. Wzywa do wycofania się z jego kraju
Prezydent Syrii uderza w Izrael. Wzywa do wycofania się z jego kraju
Negocjacje stoją w miejscu. Nie ma przełomu między USA i Ukrainą
Negocjacje stoją w miejscu. Nie ma przełomu między USA i Ukrainą
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo