Postraszyli białym proszkiem
Tajemniczy biały proszek wrzucili nieznani sprawcy na teren ambasady Iranu w Norwegii. Jeden z pracowników został zabrany do szpitala z powodu problemów z oddychaniem - podały władze.
Sprawcy podpalili także samochód zaparkowany w pobliżu ambasady, ale motywy ich działania nie są jasne. Norwegia jest na liście możliwych celów ogłoszonych przez al-Kaidę. Ma powiązania naftowe z Iranem.
Przedstawiciel ambasady powiedział, że pracownika, który spał w ambasadzie, obudził odgłos wybitej szyby w innej części budynku. Gdy zobaczył płonący samochód, zadzwonił na policję. Podpalony samochód nie należał do ambasady. Według norweskiego radia NRK wrzucony proszek prawdopodobnie pochodził z gaśnicy.
Policja poinformowała, że jest trzech podejrzanych, ale nie dokonano jeszcze żadnych aresztowań. Po ugaszeniu samochodu przeszukały go policyjne psy, jednak nie znaleziono żadnych śladów materiałów wybuchowych.
W zeszłym tygodniu jeden z przywódców al-Kaidy wezwał jej bojowników do atakowania ambasad i przedstawicielstw handlowych Norwegii, USA, Wielkiej Brytanii i Australii. W przeciwieństwie do pozostałych trzech krajów Norwegia nie uczestniczyła w wojnie z Irakiem.
Największe norweskie firmy naftowe i gazowe wydobywają irańskie surowce, zaś w tym tygodniu oba kraje popisały umowę o współpracy energetycznej.