Posłowie integrowali się "za kratą"
Posłowie mieli z werwą ruszyć do pracy. Może i ruszyli, ale nie wytrzymali na sali obrad do końca, czyli do godz. 22.50. Reporter RMF FM znalazł ich w innym miejscu – w poselskim barze o wymownej nazwie „Za kratą”.
03.09.2008 09:50
Dlaczego Sejm wieczorem świecił pustkami? Praca o tej porze nie polega na tym, że by przechadzać się po korytarzach sejmowych - wyjaśniał poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Jak wynika z kilkuletnich obserwacji byłego rzecznika SLD Piotra Mościckiego, poselska integracja po wakacjach to nic nowego. Ci bardziej spokojni zostają w pokojach poselskich, a ci bardziej rozrywkowi idą w tany na miasto - stwierdził.
W barze „Za kratą” ruch wczoraj był spory. Nie ma się czemu dziwić. Posłowie przez miesiąc zdążyli zatęsknić… za sobą.