Posłowie chcą do Iraku
Sejmowe komisje spraw zagranicznych i obrony mogłyby wysłać delegację do Iraku - zaproponował poseł Marek Jurek (PiS) podczas posiedzenia komisji spraw zagranicznych. Zadeklarował, że "klub Prawa i Sprawiedliwości wyraża zainteresowanie udziałem w takim przedsięwzięciu".
Szef komisji Jerzy Jaskiernia (SLD) zwrócił się do MSZ o rozeznanie się, w jakim trybie i formule można zorganizować wizytę parlamentarzystów w Iraku. "Osobiście, nie widzę przeszkody, by członkowie parlamentu taki wyjazd zorganizowali" - powiedział.
Jurek podkreślił, że są sytuacje, w których posłowie powinni "bardziej czynnie włączyć się do polityki zagranicznej państwa". "Uważam, że taką sytuacją jest nasze zaangażowanie w Iraku" - powiedział.
"Proponowałbym, byśmy rozważyli, jako komisja, wysłanie jakiejś małej delegacji do Iraku, która mogłaby na miejscu wykazać zainteresowanie naszego parlamentu stabilizacją tego kraju, działalnością organów międzynarodowych, zmianami, jakie zachodzą w Iraku" - dodał.
Zasugerował też omówienie tej sprawy z komisją obrony i ewentualnie wysłanie wspólnej delegacji.
Jaskiernia zaznaczył, że posłowie tradycyjnie wyjeżdżają "na zaproszenie". "Być może, po stronie tamtejszego organu przejściowego takie zaproszenie się pojawi?" - zastanawiał się szef komisji.
Z pewnym oburzeniem zareagował na to Jan Łopuszański (Porozumienie Polskie): "Czy ma być to zaproszenie polskiej komisji spraw zagranicznych przez okupacyjne władze Iraku?" - zapytał.