W czwartek posłowie i działacze Samoobrony wysypali transport zboża z Niemiec na tory na stacji przeładunkowej Warszawa-Żerań. Zboże miało trafić do młyna Zakładów Zbożowych z Szymanowa w Białołęce.
Na pytanie, dlaczego sprowadza zboże z Niemiec, Komorowski odpowiedział, że jest potrzebne do młyna, jest tańsze.
Według Wojciecha Mojzesowicza z Samoobrony, który uczestniczy w akcji na stacji kolejowej, ziarno przywiezione z Niemiec nie jest ziarnem konsumpcyjnym, tylko zanieczyszczonym i zagrzybionym ziarnem paszowym.
Komorowski powiedział, że protest Samoobrony zupełnie go nie interesuje i nie martwi. Wyjaśnił, że ma kontrakt na przewóz zboża do Szymanowa i kontrakt ten jest wysoko ubezpieczony. (jask)