Poseł PiS o Ewie Kopacz: Podała Platformie pavulon
- To był chyba pavulon - tak poseł PiS Marek Suski skomentował z rozmowie z Wirtualną Polską wczorajsze decyzje Ewy Kopacz. Premier w środę wieczorem poinformowała o zmianach w rządzie.
11.06.2015 | aktual.: 14.06.2015 15:33
To konsekwencja ujawnienia akt ze śledztwa w sprawie tak zwanej afery taśmowej. Premier odwołała ministrów: zdrowia Bartosza Arłukowicza, sportu Andrzeja Biernata, skarbu Włodzimierza Karpińskiego, wiceministrów: skarbu Rafała Baniaka, środowiska Stanisława Gawłowskiego, gospodarki Tomasza Tomczykiewicza. Z funkcji szefa doradców premiera odchodzi też Jacek Rostowski. Jacek Cichocki przestanie pełnić funkcję koordynatora służb specjalnych, jednak nadal będzie szefem Kancelarii Premiera
Politycy opozycji zgodnie podkreślają, że na takie zmiany był czas rok temu, tuż po tym jak wybuchła afera podsłuchowa. Mariusz Witczak z PO mówi, że decyzje personalne podjęte przez Ewę Kopacz nie są spóźnione.
- Mieliśmy nadzieję, że poradzi sobie z tym prokuratura, ale sobie nie poradziła. Dlatego te decyzje są w takim, a nie innym momencie. Gdy słyszę, że coś jest spóźnione, to znaczy,że trzeba było to zrobić. I gdy zostało zrobione to teraz wszyscy kręcą nosem, że zostało zrobione. To sprzeczność - stwierdził poseł Witczak.