Poseł PiS grozi dyrektorom szkół
Poseł Stanisław Pięta z Prawa i Sprawiedliwości, który zasłynął obraźliwą wypowiedzią pod adresem nauczycieli, teraz grozi dyrektorom szkół wyrzuceniem z pracy - pisze "Trybuna". Dyrektorzy narażą się Pięcie wprowadzając edukację seksualną dla uczniów.
12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 07:59
Poseł Pięta ogłosił to podczas debaty "Ile nam wolno powiedzieć? Ile nam wolno pomyśleć?", którą pod koniec ubiegłego tygodnia zorganizowali uczniowie warszawskiego liceum.
W dyskusji również brała udział przedstawicielka stowarzyszenia Ponton, które przeprowadza pogadanki dla uczniów z zakresu edukacji seksualnej. Poseł Pięta podkreślił wówczas, że gdyby dyrektor jakiejkolwiek szkoły w Bielsku-Białej (czyli rodzinnym mieście posła) wpuścił do szkoły Ponton, to on osobiście doprowadzi do wyrzucenia go z pracy - relacjonuje "Trybunie" Teresa Jakubowska, rzeczniczka prasowa partii Racja Polskiej Lewicy. - Doprawdy wstyd, że mamy takich posłów - dodaje.
To biedny człowiek, żal mi go - kwituje słowa Pięty poseł SLD Jan Szwarc, który startował do Sejmu z tego samego okręgu wyborczego. Pięcie nie podoba się między innymi działalność stowarzyszenia Ponton, które organizuje w szkołach spotkania. Podczas nich, wolontariusze opowiadają na przykład o antykoncepcji, chorobach przenoszonych drogą płciową, czy stereotypach związanych z płcią.
Aleksandra Józefowska z Pontonu, która brała udział w dyskusji, jednak odpowiada, że najpierw jest przedstawiany pedagogom plan takich zajęć, a potem jeśli są to niepełnoletni uczniowie, Ponton czeka na zgodę rodziców.
Tymczasem, poseł Pięta uważa informowanie młodzieży o antykoncepcji za skandaliczne. Na spotkaniu z licealistami mówił także, że "szkoła nie jest od tego, by uczyć o seksualnych dewiacjach takich jak homoseksualizm". Deklarował, że jest zwolennikiem wychowania tradycyjnego. (IAR)
Więcej: Trybuna - Pięta boi się seksu