Poseł Pęk i marihuana
"Gazeta Wyborcza" zauważa, że eurodeputowani z Ligi Polskich Rodzin ułatwili przyjęcie pobłażliwej dla narkomanów rezolucji w sprawie europejskiej strategii narkotykowej.
Dziennik odnotowuje zdumienie wielu, w tym polskich eurodeputowanych, którzy nie spodziewali się ze strony LPR liberalnej postawy w tej sprawie. Według Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości rezolucja przyjęta przez Parlament Europejski, zamiast karać narkomanów, domaga się poszanowania ich praw.
Jeden z europosłów LPR, Sylwester Chruszcz powiedział "Gazecie Wyborczej" że się pomylił. Twierdzi że miał zagłosować przeciw. Chruszcz zapewnia, że on i jego koledzy partyjni wyślą do Strasburga sprostowania z prośbą o ponowne głosowanie.
Natomiast poseł Bogdan Pęk, który dawał wytyczne w sprawie głosowania nad dokumentem uważa, że w strategii jest więcej plusów niż minusów. Według "Gazety Wyborczej" Pęk zapewnił, że LPR żadnych sprostowań wysyłać nie będzie i uznał że Chruszcz nie zna dokumentu, za którego przyjęciem głosował. (IAR)