Poseł Nowak nie chce immunitetu
Sejmowa komisja regulaminowa zarekomenduje
Sejmowi uchylenie immunitetu Zbigniewowi Nowakowi (niezrz.) -
poinformowała po zamkniętym posiedzeniu komisji jej
wiceszefowa Danuta Ciborowska (SLD).
01.07.2004 | aktual.: 01.07.2004 20:05
Nowak sam poprosił komisję, by przychyliła się do wniosku sądu w Pińczowie o zgodę na zatrzymanie i doprowadzenie go na rozprawę. Nowak wyjaśnił, że chciał, by Sejm zajął się jego immunitetem, bo podczas rozpatrywania wniosku sądu, będzie miał prawo do obrony - nieograniczonego czasowo wystąpienia na forum Izby. Oświadczył, że chce "powiedzieć, Sejmowi i społeczeństwu, co się dzieje w Kielcach".
Jak wyjaśnił poseł, według prokuratury złamał prawo, bo zawiadomił o niezaistniałym przestępstwie. Tylko ten jeden zarzut - mówił - pozostał z 19, które postawiono mu jeszcze zanim został posłem. Wszystkie dotyczyły fałszywego oskarżenia członków Rady Adwokackiej w Kielcach oraz szefa Rady Adwokackiej w Kielcach i jego córki. Nowak twierdzi, że został przez nich oszukany.
Poseł poinformował też, że ostatni zarzut - tak jak pozostałych 18 - został umorzony w 2001 r., ale kielecka prokuratura ponownie oskarżyła posła. Akt oskarżenia wpłynął w marcu zeszłego roku do sądu i od tamtej pory ja dopraszam się od sądu, aby wezwał biegłych, ale sąd ich nie dyscyplinuje, a oni nie przychodzą - powiedział poseł. - Byłem na rozprawie 6 kwietnia i nie było biegłych. Jeżeli sąd narusza moje prawo do obrony i nie chce wezwać biegłych, to ja nie przychodzę na rozprawę.