PolskaPościgi i strzelanina na Śląsku

Pościgi i strzelanina na Śląsku

Dwa razy śląscy
policjanci użyli broni, by zatrzymać samochody, którymi uciekali
przed nimi złodzieje. W obu przypadkach przestępcy próbowali
staranować radiowozy.

18.08.2005 | aktual.: 18.08.2005 12:01

Sceny jak z sensacyjnego filmu rozegrały się na ulicach Bytomia i Rybnika. Jeden z uciekających mężczyzn został zatrzymany. Żaden z policjantów nie został poszkodowany, nie wiadomo, czy ranny nie został któryś ze sprawców - poinformował komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Policjanci z Bytomia kilkadziesiąt minut po północy zauważyli w dzielnicy Stolarzowice jadące razem BMW i volkswagena passata, samochody te penetrowały okolice parkingów osiedlowych.

Kierowcy obu pojazdów zignorowali polecenia funkcjonariuszy do zatrzymania się i zaczęli uciekać w kierunku kompleksu leśnego dzielnicy - powiedział kom. Bieniak.

Podczas pościgu kierujący volkswagenem passatem próbował staranować radiowóz, wtedy policjanci oddali kilka strzałów w kierunku auta. Trafili w koła pojazdu.

Drugi samochód przestępcy porzucili kilkaset metrów dalej. Policjantom udało się zatrzymać jednego ze ściganych - 34-letniego mieszkańca Siemianowic Śląskich. Przy mężczyźnie znaleziono tzw. "łamaki" i inne akcesoria służące do dokonywania włamań do samochodów.

Okazało się, że BMW zostało niedawno skradzione w Tarnowskich Górach, a volkswagen ma przypięte "trefne" tablice rejestracyjne. W jednym z samochodów była broń gazowa. Policja przypuszcza, że była ona wykorzystywana do popełniania przestępstw. Trwają poszukiwania pozostałych sprawców.

Z kolei policjanci z Rybnika poszukują włamywaczy, którzy włamali się do sklepu motoryzacyjnego przy ulicy Żorskiej. Przestępcy w kominiarkach na głowach około 4.30 nad ranem zostali zaskoczeni przez patrol policyjny, który zastał ich podczas wynoszenia ze sklepu motocykla suzuki, wartego 60 tys. zł.

Złodzieje porzucili łup i wskoczyli do opla, którym usiłowali staranować radiowóz. Policjanci oddali kilka strzałów i rozpoczęli pościg, złodzieje zniknęli im z oczu na terenie Katowic.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)