Porywacze przed sądem

Sprawcy przetrzymywali mężczyznę dziesięć dni. Za jego uwolnienie dostali od rodziny 260 tysięcy dolarów okupu.

Grozi im za to 10 lat więzienia.

Biznesmen Roman B. został porwany w lutym 2002 roku, gdy samochodem jechał do pracy. Sprawcy zajechali mu drogę autem przypominającym policyjny radiowóz.

Zagrozili mu bronią, skuli kajdankami, założyli mu na głowę worek i wywieźli do jednego z domów w Łodzi. Tam założyli na oczy opaskę i przykuli go kajdankami do kaloryfera.

Policja złapali porywaczy w marcu oraz czerwcu tego roku.

Oskarżeni nie przyznają się do winy.