Pora na urlop!
Plan, wniosek, podpis szefa i na dwa tygodnie można zapomnieć o firmie. Pierwszy urlop możesz dostać już po pierwszym przepracowanym miesiącu w życiu. Mimo nieobecności dostaniesz normalną pensję.
Urlop wypoczynkowy przysługuje każdej osobie zatrudnionej na umowę o pracę. Nie należy się w przypadku zlecenia i umowy o dzieło. Jeśli pracujesz na etacie, możesz wykorzystać go jednorazowo w całości lub podzielić. Pamiętaj jednak, że co najmniej jedna część urlopu powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych. Termin i długość urlopu trzeba wcześniej podać pracodawcy, który uwzględni je w planie.
Nowy rok, nowy urlop
Pierwszy urlop możesz dostać już po pierwszym przepracowanym miesiącu w życiu. Z upływem każdego kolejnego przysługuje ci jedna dwunasta takiego wymiaru urlopu, do jakiego miałbyś prawo po przepracowaniu roku. Z nowym rokiem kalendarzowym nabywasz prawo do kolejnego – możesz wziąć wolne już od 1 stycznia. Zgodnie z kodeksem pracy wymiar urlopu zależy od długości zatrudnienia i wynosi: 20 dni – jeżeli twój staż jest mniejszy niż 10 lat lub 26 dni – gdy pracujesz już ponad 10 lat.
Do stażu wlicza się okresy poprzedniego zatrudnienia na umowę o pracę, pobierania zasiłku dla bezrobotnych, czas odbywania stażu absolwenckiego oraz lata nauki: – zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej (liczy się czas trwania nauki), nie więcej niż 3 lata, – średniej szkoły zawodowej (czas trwania nauki), nie więcej niż 5 lat, – średniej szkoły zawodowej dla absolwentów zasadniczych szkół zawodowych – 5 lat, – średniej szkoły ogólnokształcącej – 4 lata, – szkoły policealnej – 6 lat, – szkoły wyższej – 8 lat. Nie ma znaczenia, czy w twojej karierze zawodowej były jakieś przerwy ani to, w jaki sposób rozstawałeś się z poprzednimi pracodawcami.
Wolne na godziny
Norma 20 lub 26 dni odnosi się do osób zatrudnionych na pełny etat. W przypadku pracujących na pół, ćwierć i inne ułamki etatu, urlop wylicza się w godzinach i udziela go na dni, w których dana osoba zwykle pracuje. Wyjaśnimy to na przykładzie. Bożena pracuje na pół etatu, od poniedziałku do piątku, po 4 godziny dziennie. Ogólnie ma 17-letni staż pracy. Ponieważ jest zatrudniona w niepełnym wymiarze czasu pracy, liczbę dni urlopu pracodawca ustali jej proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy. Biorąc za podstawę wymiar urlopu określony w kodeksie pracy (26 dni dla pracownika z ponad 10-letnim stażem), wyliczyć można, że Bożena ma prawo w roku do 13 dni urlopu. Ponieważ kodeks stanowi, że 1 dzień urlopu odpowiada 8 godzinom pracy, a Bożena pracuje tylko 4 godziny dziennie, jej pracodawca będzie musiał te 13 dni przeliczyć na godziny: 13x8=104 godziny – tyle Bożena będzie mogła odpoczywać. Urlop dostanie jednak tylko na te dni i godziny, które zwykle spędza w pracy. Jeżeli będzie chciała wziąć wolne np. w
poniedziałek i wtorek, to z puli urlopowej ubędzie jej jedynie 8 godzin. Cały jej urlop to natomiast 26 dni po 4 godziny dziennie.
Warto wiedzieć
Urlop powinieneś wykorzystać w terminie określonym w planie lub innym uzgodnionym z pracodawcą. Jeśli jednak w tym czasie zachorujesz, pracodawca ma obowiązek przesunąć ci zaplanowane dni wolne na później.
W czasie urlopu dostaniesz pensję taką, jaką byś otrzymał, gdybyś w tym czasie normalnie pracował.
W niektórych sytuacjach będziesz musiał przerwać urlop. Gdy na przykład osoba zastępująca cię podczas nieobecności ciężko zachoruje i nikt inny nie może jej zastąpić albo zakład niespodziewanie odwiedzą kontrolerzy podatkowi, którzy zażądają złożenia przez ciebie jakichś oświadczeń.
Katarzyna Zimna