POPiS będzie trwał?

Prawo i Sprawiedliwość chce nadal współpracować z Platformą Obywatelską w Radzie Miasta Warszawy - poinformowali we wtorek dziennikarzy radni PiS, którzy nie rezygnują jednak z wniosku o odwołanie przewodniczącego Rady Wojciech Kozaka (PO). Platforma odpowiada, że aby koalicja istniała, Kozak musi zostać na stanowisku.

Jak powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie Wojciech Starzyński z PiS, na temat koalicji w Radzie toczą się rozmowy między partiami na szczeblu centralnym. Sporną kwestią pozostaje osoba Wojciecha Kozaka (PO). PiS chce odwołania go ze stanowiska przewodniczącego Rady Miasta w związku z tym, że jego nazwisko pojawiało się w kontekście licznych afer, m.in. tzw. afery mostowej, oraz w związku z ujawnionym niedawno wystąpieniem pokontrolnym NIK w sprawie budowy Trasy Siekierkowskiej.

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli uznali, że niegospodarność urzędników miejskich przyniosła miastu kilkadziesiąt milionów złotych strat. Według PiS, odpowiedzialni za to są byli prezydenci stolicy, w tym Wojciech Kozak. We wtorek radni PiS poinformowali o skierowaniu przez nich do prokuratury kolejnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez miejskich urzędników, w czasach kiedy miastem rządziła koalicja PO-SLD.

O rozpadzie koalicji w Radzie Miasta poinformował w ub. tygodniu Kozak, gdy radni LPR i PiS złożyli wniosek o jego odwołanie z funkcji.

Jak powiedzieli we wtorek radni PiS, liczą oni na to, że przedstawiciele PO nie sformułują hasła "Kozak albo śmierć" i zgodzą się na odwołanie przewodniczącego. Radni PiS chcą wyjaśnienia wszystkich niejasności wokół jego osoby.

"To nie jest problem 'Kozak albo śmierć'. To jest problem zasad, jakie powinny obowiązywać w polityce. Po prostu zasad przyzwoitości" - powiedział przewodniczący warszawskiej PO, Andrzej Machowski. Jak wyjaśnił, Platforma nie zgadza się na odwołanie Kozaka, ponieważ uzasadnieniem wniosku radnych o odwołanie przewodniczącego są nieprawdziwe zarzuty, pomówienia. Raport NIK - jego zdaniem - dotyczy czasu, kiedy Kozak nie zasiadał we władzach miasta.

Sam Kozak uważa, że zarzuty formułowane pod jego adresem to próba wmanipulowania go w odpowiedzialność za decyzje władz miasta podejmowane w okresie, kiedy on w nich nie zasiadał. "Tym samym nie mogę ponosić odpowiedzialności za coś, czego nie zrobiłem" - napisał w swoim oświadczeniu przewodniczący Rady.

Machowski powiedział, że stołeczna Platforma jest otwarta na współpracę w Radzie Miasta z PiS w przyszłości, jednak warunkiem jest wycofanie nie tylko wniosku o odwołanie Kozaka, ale i wycofanie się radnych PiS z zarzutów pod jego adresem.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami