Poniedziałek bez pośpiechu
Włosi obchodzą w poniedziałek, w pięć dni po
Walentynkach, dzień nazwany dowcipnie "Va-lentin", co stanowi grę
słów i co można przetłumaczyć na polski - "Idź - powolutku".
18.02.2007 | aktual.: 18.02.2007 20:13
Pomysł obchodzenia jednego takiego dnia w roku wysunęło stowarzyszenie pod nazwa "Sztuka życia bez pośpiechu". Zachęca ono Włochów, aby przeżyli ten dzień bez zwykłej gonitwy, bez wyścigu i przede wszystkim spokojnie.
To dzień dla tych wszystkich, którzy mają wrażenie, że świat obraca się zbyt szybko, a życie im umyka - wyjaśniają inicjatorzy dnia "Va-lentin".
Naszym wrogiem nie jest szybkość, lecz pośpiech, nieustanny gorączkowy bieg za czymś - powiedział prezes stowarzyszenia "Sztuka życia bez pośpiechu" Bruno Contigiani.
Z okazji dnia "Va-lentin" w Mediolanie w różnych punktach zostaną zainstalowane elektroniczne "szybkościomierze chodu". "Kontrolerzy" będą wręczali symboliczne mandaty osobom, które idą za szybko i zachęcali do zafundowania sobie "chwili spokojnego oddechu".
W Rzymie, w jednym z parków, spotkają się uzbrojeni w aparaty fotograficzne "łowcy chmur", którzy będą robić zdjęcia cirrusom, nimbusom i cumulusom wolno płynącym po niebie.
Inne dobre nawyki jako antidotum na nieustanny "wyścig z czasem" prowadzący do zadyszki i schamienia - mówi prezes Contigiani - to pozdrawianie z uśmiechem sąsiadów, pisanie sms-ów z wszystkimi literami, bez skrótów, i zaczynając od słów na przykład "mój drogi" bądź "kochanie", a także książka na wieczór zamiast "zapingu" telewizyjnego.