Pomysły Hausnera nie do przyjęcia
Moje wiadomości na temat ustawy zdrowotnej
przygotowanej przez Hausnera są cząstkowe. Jeśliby pacjenci mieli
faktycznie płacić na przykład za zabiegi kardiochirurgiczne, to
takie rozwiązanie uważam za niedopuszczalne - pisze w "Fakcie"
Zbigniew Religa.
Jego zdaniem, także wprowadzenie obowiązkowego współpłacenia przez wszystkich pacjentów jest nie do zaakceptowania. Przede wszystkim współpłacenie za usługi medyczne już istnieje - przecież co miesiąc z naszych pensji potrącona jest składka. Mówimy więc raczej o zwiększeniu naszego wkładu, a nie o wprowadzeniu współpłacenia.
Prof. Religa podkreśla, że słyszy o różnych sumach: 2, 5, 10 złotych. Lecz jeśli pacjent miałby płacić za przyjęcie do kierowanego przez niego Instytutu Kardiologii 10 złotych, to takie sumy i tak nie poprawią jego sytuacji. Po co więc w ogóle wprowadzać takie rozwiązanie? Gdyby zaś te opłaty miały istotnie zmienić sytuację placówek, to musiałyby być dużo wyższe, a temu Zbigniew Religa się sprzeciwia, bo na to Polaków nie stać.
Podsumowując - trzeba szukać innych źródeł finansowania. Zbigniew Religa stwierdza, że jest zwolennikiem obłożenia wysoką akcyzą papierosów i wódki i skierowania części tych pieniędzy do służby zdrowia oraz dobrowolnych ubezpieczeń, bo wtedy płacą ci, których na to stać.(PAP)