Pomoc dla bezdomnych
(RadioZet)
Ciepłe czapki, szaliki, rękawice, kurtki oraz koce i
kołdry na krakowskim Dworcu Głównym dostają bezdomni. To rzeczy, których najbardziej potrzebują i na które czekali.
Rzeczy dla bezdomnych, nocujących na dworcu w Krakowie były zbierane przez prawie miesiąc. Musiały być używane, żeby uniknąć sytuacji, w której obdarowani próbowaliby je później sprzedać.
Zaproszenie do udziału w akcji jej organizatorzy wysłali wojewodzie, marszałkowi, prezydentowi Krakowa i radnym. Liczyli, że jeśli osobiście spotkają się i porozmawiają z bezdomnymi, to zrozumieją jak bardzo potrzebne jest dla tych ludzi wybudowanie ogrzewalni. Niestety nikt z władz Krakowa na dworzec nie przyszedł - powiedział Marek Bogdanowicz, koordynator akcji ze stowarzyszenia "Społeczna akcja -Zobaczyć człowieka"
Na zaproszenie organizatorów do bezdomnych przyjechała posłanka Samoobrony Renata Beger, która też przywiozła dla nich ciepłe ubrania.
Dałam historyczny płaszcz z blokady w Świecku i kilka kurtek. Rzeczy, które nadawały się do noszenia i które po prostu zdążyłam wyciągnąć z szafy" - powiedziała posłanka.
Na krakowskim dworcu byli też inni posłowie Samoobrony: Kazimierz Wójcik i Tadeusz Szukała.