PolskaPolski pilot bohaterem za oceanem

Polski pilot bohaterem za oceanem

Sława kapitana Tadeusza Wrony, który 1 listopada awaryjnie lądował na Okęciu Boeingiem 767, dotarła też za ocean. Nowojorski oddział Kongresu Polonii Amerykańskiej wystosował list gratulacyjny do polskiego pilota, porównując go do bohaterskiego pilota, który wylądował w Nowym Jorku awaryjnie na rzece Hudson.

Polski pilot bohaterem za oceanem
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

Udane lądowanie "na brzuchu" w wykonaniu kpt. Tadeusza Wrony wzbudziło w USA pełne uznanie. Wiadomość szczególnie zaciekawiła media w Nowym Jorku gdzie w 2009 roku doszło do pamiętnego wodowania airbusa na rzece Hudson. Kapitan Chesley Sullenberger, który dokonał tej sztuki został narodowym bohaterem i dziś jest najbardziej rozpoznawalnym amerykańskim pilotem.

"Jesteśmy z pana dumni"

Dziennikarze często porównywali oba awaryjne lądowania, komplementując umiejętności i opanowanie Tadeusza Wrony. Oba zdarzenia wymienia w liście gratulacyjnym także nowojorski oddział KPA.

- Jako Amerykanie byliśmy dumni z wyczynu kapitana Sullenbergera, który posadził samolot na rzece w 2009 roku. Jako Amerykanie polskiego pochodzenia jesteśmy równie dumni z tego, czego udało się dokonać kapitanowi Tadeuszowi Wronie - czytamy w liście podpisanym przez prezydenta KPN w Nowym Jorku Franka Milewskiego.

- Uważamy, że pańskie wielkie osiągnięcie zasługuje na takie samo uznanie jak to, co uczynił kapitan Sullenberger. Powinno ono być zapamiętane na zawsze w annałach historii lotnictwa - pisze KPA, wspominając także o drugim pilocie boeinga LOT-u Jerzym Szwarcu.

Uratował "osobę blisko związaną z Kongresem"

W dalszej części listu KPA pisze również, że wśród pasażerów uratowanych przez kapitana Tadeusza Wronę była osoba blisko związana z Kongresem Polonii Amerykańskiej, za co w szczególności dziękuje pilotowi, nie wymienia jednak nazwiska wspomnianej osoby.

- W amerykańskiej tradycji znana jest pieśń "When The Saints Come Marching In (śpiewa się ją na pogrzebach m.in, w Nowym Orleanie żegnając dusze zmarłych idące na spotkanie ze świętymi, którzy odeszli - przyp. red.) Jesteśmy przekonani, że pańska dusza ma już tam zapewniane miejsce - czytamy w liście KPA.

Z Nowego Jorku dla polonia.wp.pl
Tomasz Bagnowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)