Polski kompleks lewicy
Prawica chce budować czwartą Rzeczpospolitą
krytykując trzecią RP, tymczasem z sondaży wynika, że Polacy coraz
częściej pozytywnie odnoszą się do okresu Polski Ludowej - zwraca
uwagę "Trybuna".
- Jest to jeden z paradoksów akcji prawicy, którego nie spodziewali się sami jej organizatorzy- twierdzi na łamach gazety prof. Mirosław Karwat - politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Politycy prawicy postanowili zanegować III RP. Liczyli na to, że jeśli ktoś jest nią rozczarowany, to automatycznie stanie po stronie przyszłej IV RP. Takiej klienteli, obstawiającej w ciemno przyszłość, nie brakuje, ale okazało się, że zaprzeczenie III RP może mieć zupełnie inny kierunek - dostrzeżenie walorów PRL. Paradoksalnie więc oszołomska prawica nakręca nostalgię za Polską Ludową, twierdzi profesor.
Te nastroje nie przekładają się jednak na poparcie dla partii wywodzących się z okresu PRL, zauważyła "Trybuna". Na co Karwat: - wyborcy mogliby obdarzyć zaufaniem polityków lewicy wywodzących się z PRL, gdyby ci politycy potrafili zachować godność i tożsamość. Większość polityków po lewej stronie za punkt honoru przyjęła zasadę, że o PRL trzeba jak najszybciej zapomnieć. Polska Ludowa jest ich kompleksem, dlatego są gotowi na wszelkie ustępstwa na płaszczyźnie ideologicznego funkcjonowania państwa.
Dlatego ludzie dostrzegający dobre strony PRL szukają polityków, którzy nie boją się bronić tego ustroju. Stąd popularność Samoobrony, która jest chyba jedyną partią polityczną dobrze mówiącą o Polsce Ludowej - konkluduje prof. Karwat. (PAP)