Polski akcent w Słowiańsku

Fotoreportaż WP.PL

Obraz

/ 10Separatysta Szpakowski walczy dla córki - zdjęcia

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większości prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

Aleh Barcewicz i Konrad Żelazowski z Ukrainy specjalnie dla WP.PL

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

Na zdjęciu: "Miasto - bohater. Słowiańsk". Obok serca, imiona córek separatystów z punktu kontrolnego.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

/ 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

10 / 10Posterunek "Warszawa" w Słowiańsku

Obraz
© WP.PL

Słowiańsk. Posterunek separatystów. Przed nim napis... Warszawa. Od nazwy całej dzielnicy. - Przed rewolucją, a potem w okresie międzywojennym mieszkali tu Polacy. Zbudowali zakład mięsny - opowiada Denis Szpakowski, separatysta, który pilnuje w tym miejscu przejazdu. Wciąż stoi tam dom polskiego przedsiębiorcy i studnia, którą zbudował.

Czy są tu jeszcze jacyś Polacy? - W sumie tak, tylko że już dawno stali się Ukraińcami - zaznacza. Sam też ma polskie korzenie. To ułatwia rozmowę, bo w większość prorosyjscy rebelianci reagują na Polaków agresywnie.

Czego broni Denis? - Stoję tu po to, aby moja 10-letnia córka spokojnie spała w domu - mówi. Dodaje, że "odłoży karabin dopiero wtedy, gdy oni go odłożą". - Z drugiej strony możemy zebrać większe siły i pójść dalej na zachód - ostrzega.

Jakie są postulaty separatystów? - Chcemy spokoju, chcemy żyć w Donieckiej Republice Ludowej, chcemy autonomii, chcemy być niezależni od Kijowa - tłumaczy. Jego zdaniem, ukraińskie władze "doiły" region i zaczęły sprzedawać ich ziemię, by wydobywać gaz łupkowy. - Dogadali się tam na górze, dostali łapówki. Wszyscy zadowoleni, oprócz narodu - mówi.

Wybrane dla Ciebie
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół