PolskaPolska wprowadzi podatek liniowy?

Polska wprowadzi podatek liniowy?

Wokół Polski zamyka się krąg państw z podatkiem liniowym. Rodzimi politycy są w tej sprawie podzieleni. Nawet PO wysyła sprzeczne sygnały - pisze "Rzeczpospolita".

28.08.2007 | aktual.: 28.08.2007 06:42

Tylko Polska, Niemcy, Węgry i Białoruś nie mają podatku liniowego w tej części Europy. Słowacy, Ukraińcy, Litwini, Łotysze, Estończycy, Rosjanie i Rumuni płacą według jednolitej stawki. Wkrótce do tego grona dołączą Czesi, którzy przed tygodniem opowiedzieli się za tym podatkiem. Ekonomiści podkreślają, że w tej sytuacji nie ma już pytania czy, ale kiedy Polska powinna podatek liniowy u siebie wprowadzić.

Peter Kay, ekspert podatkowy z firmy doradczej KPMG, argumentuje, że jeśli tego nie zrobimy, przegramy wojnę o zachodnie inwestycje, będziemy coraz mniej konkurencyjni dla zachodniego kapitału.

Specjaliści podkreślają, że dzięki spłaszczeniu podatków zmniejszają się koszty działalności firm. Potwierdza to Elina Egle, dyrektor generalny Konfederacji Pracodawców Łotwy. Wyjaśnia, że w gospodarkach funkcjonujących w warunkach transformacji konieczny jest system jak najprostszy i jak najklarowniejszy, motywujący przy tym ludzi do aktywności. Podatek liniowy najlepiej odpowiada tej potrzebie. A Zygmunt Klonowski, dyrektor litewskiej firmy Klon, dodaje, że wysoki podatek w pierwszej kolejności bije w najmniej zarabiających, bo hamuje pracodawcom możliwość podnoszenia płac.

Choć argumentów za podatkiem liniowym jest wiele, nasi politycy - jak dotąd - woleli mówić nieprzychylnie o jednolitej stawce. Wicepremier, poseł PiS Przemysław Gosiewski tłumaczy, że podatek liniowy działa jak odwrócony Janosik: zabiera biednym, aby oddać bogatym. Nawet wprowadzenie stawki 15% oznacza dla dużej grupy najmniej zarabiających polskich podatników podwyżkę, bo w tej chwili płacą realnie tylko 13% podatku.

Inny poseł PiS Tadeusz Cymański dodaje, że w sprawie wprowadzenia podatku liniowego najgłośniej krzyczą najlepiej zarabiający, a PiS musi się martwić także o tych najbiedniejszych. Uważa, że argument o świetnie rozwijających się krajach, które podatek liniowy u siebie wprowadziły, jest przekłamaniem. (PAP)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)