"Polska stoi przed wyborem". Kaczyński zwraca się do Tuska
Jarosław Kaczyński skrytykował premiera Donalda Tuska za jego podejście do relacji z USA sugerując, że Tusk woli być liderem "antyamerykańskiej rebelii w Europie".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wyraził swoje zaniepokojenie działaniami premiera Donalda Tuska w kontekście relacji Polski z USA. W swoim wpisie w serwisie X podkreślił, że Polska, pełniąc prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, stoi przed wyborem: albo będzie liderem budowy europejskiego porozumienia z administracją Donalda Trumpa, albo będzie inspirować siły antyamerykańskie w Europie.
"Tusk sygnalizuje, że woli być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii" - napisał Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump i Putin razem 9 maja? Ekspert: To realny scenariusz
I dodał: "Tworzy to dla Polski groźną sytuację, gdyż sojusz z USA jest fundamentalnym elementem naszego bezpieczeństwa. W istocie osłabia także pozycję Ukrainy w niezwykle trudnym dla niej momencie".
Tusk apeluje o plan dla Ukrainy
Wcześniej Donald Tusk podkreślił w mediach społecznościowych, że Europa pilnie potrzebuje własnego planu działania dotyczącego Ukrainy i bezpieczeństwa. Premier zaznaczył, że brak takiego planu może skutkować decyzjami, które nie będą zgodne z interesami Europy.
"Europa pilnie potrzebuje własnego planu działania dotyczącego Ukrainy i naszego bezpieczeństwa, w przeciwnym razie inni globalni gracze zadecydują o naszej przyszłości. Niekoniecznie zgodnie z naszymi własnymi interesami. Ten plan musi zostać przygotowany teraz. Nie ma czasu do stracenia" - napisał w języku angielskim Tusk.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywa w sobotę z wizytą w Niemczech. Uczestniczy w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. W swoim przemówieniu zdradził, że Ukraina posiada informacje o kolejnych "ćwiczeniach" rosyjskich wojsk na Białorusi.
Po rozmowach z przywódcami, w tym z Wołodymyrem Zełenskim, Donald Tusk podkreślił, że Ukraina, Europa i USA muszą być zjednoczone w rozmowach pokojowych. Premier zaznaczył, że sytuacja międzynarodowa jest poważna i Polska nie może pozwolić sobie na wewnętrzne spory dotyczące bezpieczeństwa.
Czytaj też: