Inwestycja może mieć wartość pięć mld dol. Chcemy wiedzieć, czy te projekty są zgodne z rządową strategią sektora energetycznego - powiedział "Dziennikowi" Andrzej Kieryłło, były polityk prawicy, który w imieniu amerykańskich inwestorów prowadzi rozmowy w ministerstwie.
Projekt wydaje się ciekawy. Może udałoby się przyciągnąć wielkie inwestycje do tego sektora gospodarki i przy okazji wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kraju - mówi Maks Kraczkowski (PiS), szef sejmowej komisji gospodarki.
Resort potwierdza, że dostał kilka takich ofert, ale na razie reaguje wstrzemięźliwie. (PAP)