Polityczne powroty
Odeszli w niełasce. Niektórzy z nich szybko wrócili
Odeszli w niełasce. Szybko wrócili
Miał dobre notowania. Publicyści podkreślali jego charyzmę, energię, życiorys polityczny, duże doświadczenie państwowe, no i fakt, że jest prawnukiem pisarza Henryka Sienkiewicza. Krótko mówiąc: ścisła, choć nieformalna czołówka PO, bo Sienkiewicz nigdy nie wstąpił do partii.
Po rekonstrukcji rządu przez Ewę Kopacz Bartłomiej Sienkiewicz zakończył swoją pracę jako minister. Odszedł ze stanowiska w związku z ujawnionymi nagraniami z podsłuchanych rozmów wysokich urzędników państwowych, nazwanych przez media "aferą podsłuchową".
Teraz niespodziewanie powrócił. I został szefem Instytutu Obywatelskiego - think tanku Platformy Obywatelskiej. Sienkiewicz napisał już na stronach IO, że w obecnej sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej Polski, PO jak nigdy wcześniej potrzebuje współpracy, pomocy i ekspertyz.
To nie pierwszy taki przypadek, kiedy polityk odchodzi w niełasce, a po pewnym czasie powraca, jak gdyby nigdy nic, na polityczne salony. Oto inne przykłady z ostatnich lat.
(WP.PL, TVN24, TVPINFO, WPROST, mg)