Policzek dla weterana
Premier Marek Belka odmówił przyznania
emerytury specjalnej bohaterowi walk o Berlin, 87-letniemu
kapitanowi Antoniemu Jabłońskiemu, oficerowi, który 60 lat temu
zawiesił biało-czerwoną flagę na Kolumnie Zwycięstwa w stolicy III
Rzeszy - pisze "Trybuna".
Bezduszność premiera wykorzystał przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper i zafundował kpt. Jabłońskiemu comiesięczne wynagrodzenie w wysokości tysiąca złotych "do czasu uznania przez władze Rzeczypospolitej (...) prawa do stosownego wynagrodzenia specjalnego - zaznacza dziennik.
Czym jest emerytura specjalna? To świadczenie przyznawane z pominięciem kryteriów określonych przez ustawę o emeryturach i rentach. Decyzje w sprawie takich emerytur i ich wysokości podejmuje osobiście szef rządu. Dotyczy ona osób, które szczególnie zasłużyły się dla kraju.
"Trybuna" informuje, że premier nie znalazł uzasadnienia dla przyznania emerytury kpt. Jabłońskiemu, mimo iż jest on bohaterem II wojny światowej. W roku 1941 został wcielony do Armii Czerwonej. Dwa lata później na ochotnika zgłosił się do tworzonego przez płk. Zygmunta Berlinga polskiego wojska. Walczył po Lenino i na Wale Pomorskim. Brał udział w bojach o Lublin i Warszawę, 60 lat temu z polska flagą wkroczył do Berlina.(PAP)