PolskaPolicyjny protest song w rytmie rap

Policyjny protest song w rytmie rap

To miała być zwykła piosenka, która nigdy nie wyjdzie poza mury komendy. Stało się inaczej. Utwór policjanta Olsztyńskiego Oddziału Prewencji robi furorę wśród mundurowych w całej Polsce. Słuchają go także cywile. Protest song napisany przez anonimowego policjanta mówi o fatalnych warunkach pracy, niskich zarobkach i braku zrozumienia.

W jednej ze zwrotek policjant rapuje: "Naraża swoje życie, byś mógł spokojnie zasnąć. Wypłaty bierze tyle, że ma ochotę trzasnąć drzwiami, wyjść i nie wracać. Czy za te marne grosze warto narażać swoje zdrowie?"

W kolejnych zwrotkach policjanci oddają hołd zabitemu w Mikołajkach koledze. Marek Cekała zginął od kul uciekającego przestępcy, który wcześniej wykonał egzekucję w jednym z barów.

Szef warmińsko-mazurskiej policji Krzysztof Starańczak jest pełen uznania dla autora i przyznaje, że policjanci faktycznie zarabiają za mało. Przyznaje jednak, że pieniądze nie są tu najważniejsze. Liczy się bowiem powołanie i takie powołanie ma na pewno rapujący policjant.

Autor słów woli pozostać anonimowy, ale komendant uspokaja go, że może być spokojny. Nie czekają go żadne konsekwencje, bo każdy ma prawo wyrażać swoją opinię.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)