Policjant zgubił broń
Policjant z referatu patrolowego w Łodzi zgubił pistolet Walther i 16 sztuk amunicji. Grozi mu kara dyscyplinarna, włącznie z wydaleniem ze służby - donosi "Dziennik Łódzki".
We wtorek przed północą policjant wszedł do toalety na stacji benzynowej przy pl. Komuny Paryskiej. Powiesił pistolet wraz z pasem na wieszaku, a wychodząc zapomniał o broni. Wsiadł do radiowozu i odjechał. Gdy wrócił na stację, pistoletu już nie było - relacjonuje gazeta.
Nie wiadomo, ile osób w tym czasie korzystało z toalety. Być może osoba, która przywłaszczyła broń, została zarejestrowana wewnętrznym monitoringiem. Kierownik stacji benzynowej potwierdził dziennikowi, że w nocy policja szukała czegoś na stacji.
Rzecznik komendy miejskiej Dariusz Krawczyk poinformował, że broń się nie znalazła, a na polecenie komendanta miejskiego wszczęto postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Policjantowi grozi wydalenie ze służby. Osoba, która zabrała broń, będzie ścigana za jej przywłaszczenie i nielegalne posiadanie. Grozi jej do 8 lat więzienia - informuje "DŁ". (PAP)