Policjant walczył w klatce
Temistokles T., sierżant oddziału
antyterrorystycznego, stracił pracę w łódzkiej policji, bo walczył
w klatce podczas gali, która odbyła się w czerwcu w Bełchatowie,
informuje "Dziennik Łódzki".
12.11.2004 | aktual.: 12.11.2004 19:18
Komendant wojewódzki uznał, że podległy mu funkcjonariusz nie może brać udziału w takich walkach - mówi Witold Kozicki, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji. Komendant podjął decyzję po przeczytaniu artykułu opisującego "Galę wolnej walki", ze względu na "ważny interes służby". Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza rozstanie ze służbą, niezależnie czy wpłynie odwołanie od decyzji komendanta, czy też nie. Sierżant 15 września stracił pracę, żyje z odprawy z nadzieją, że zostanie przywrócony do służby. Ma za sobą 9 lat pracy w resorcie.
Temistoklesa T. sprawdziły wszystkie możliwe służby w komendzie wojewódzkiej: kadry, inspektorat, wydział prezydialny - mówi Jarosław Bańkowski, zastępca przewodniczącego Związków Zawodowych NSZZ Policjantów w KWP. - Nic na niego nie znaleziono. Nie wyraziliśmy zgody na zwolnienie T. Czekamy na decyzję komendanta głównego.
Podobnego przypadku jeszcze w policji nie mieliśmy, dlatego musi zostać szczegółowo zbadany - mówi Alicja Hytrek, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. Temistokles T. jest mistrzem Polski w mieszanych sztukach walki (znanych wcześniej pod nazwą vale tudo). Przygotowuje się do obrony tytułu mistrza Polski w kategorii powyżej 100 kg. Pojedynek zaplanowano na 18 grudnia.- Do tego czasu chciałbym wiedzieć, czy jestem policjantem i czy mogę wystąpić w zawodach - mówi Temistokles T. (PAP)