PolskaPolicjanci za kratami

Policjanci za kratami

Dwaj policjanci zostali zatrzymani przez swoich kolegów z Biura Spraw Wewnętrznych KWP w Gdańsku. Zarzuca się im preparowanie fałszywych dowodów w postępowaniu przygotowawczym. Prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie ujawnia, w jakiej sprawie doszło do fałszerstwa - pisze "Dziennik Bałtycki".

09.05.2005 | aktual.: 09.05.2005 08:13

- Mogę jedynie potwierdzić fakt zatrzymania funkcjonariuszy - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej Konrada Kornatowskiego. Zatrzymani policjanci to aspirant Zbigniew Z., pracujący w policji od 1993 roku i sierżant Wojciech J., w służbie od 1998 roku. Pierwszy z nich pracował w sekcji kryminalnej gdańskiej komendy, drugi od kilku miesięcy był pracownikiem sekcji dochodzeniowo-śledczej w Pruszczu Gdańskim. Obaj poznali się, kiedy razem pracowali w Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku.

- Wszyscy wiedzieli, że Z. ma podejrzane kontakty z bandytami - mówi anonimowy policjant. - Większość z nas trzymała się od niego z daleka. Przyjaźnił się tylko z J. Zbigniew Z. już od kilku miesięcy był odsunięty od służby. Został zawieszony po tym, jak inny policjant oskarżył go o groźby karalne kierowane pod jego adresem. Wody w usta nabrała pruszczańska i gdańska policja. - Sprawę prowadzi Biuro Spraw Wewnętrznych i nie wolno mi się na ten temat wypowiadać - usłyszeliśmy od wiceszefa gdańskiej policji, młodszego inspektora Krzysztofa Lisa.

Również szeregowi policjanci obawiają się rozmów na temat Z. - Większość trzymała się od niego z daleka. Nikt nie chciał być łączony z jego interesami - usłyszeliśmy od jednego z nich. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zatrzymanie może mieć związek ze sprawą aresztowanego kilka dni temu mecenasa Piotra Pietrasa, podejrzanego o płatną protekcję i korumpowanie gdańskich sędziów. Zbigniew Z. dwie ostatnie noce spędził w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Wczoraj sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Dzisiaj zapadnie decyzja w sprawie dalszych losów Wojciecha J. Obu policjantom grozi kara do trzech lat więzienia.

Grzegorz Jankowski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)