Policjanci wzięci za striptizerów
Policjanci, którzy w niemieckim
miasteczku Simmern przyszli uciszać uczestników hałaśliwego
przyjęcia, zostali wzięci za... striptizerów - donosi w
internetowym wydaniu niemiecki "Der Spiegel".
29.07.2008 | aktual.: 29.07.2008 10:44
Policjantów wezwali sąsiedzi zirytowani hałasem. Stróżowie prawa spotkali się jednak z reakcją zgoła inną od oczekiwanej - powitały ich entuzjastyczne okrzyki i wiwaty młodych kobiet.
Okazało się, że goście na przyjęciu w Simmern, miasteczku położonym na południowym zachodzie Niemiec, wzięli ich za striptizerów.
Kwestia wygłoszona przez policjantów - Mieliśmy zgłoszenie o głośnym przyjęciu - bynajmniej nie wyjaśniła dwuznacznej sytuacji, bo takich właśnie słów często używają striptizerzy na krótko przed zrzuceniem z siebie mundurów i rozpoczęciem erotycznego tańca.
Jednak tym razem było inaczej. Nieporozumienie zostało szybko wyjaśnione - powiedział rzecznik policji i zapewnił, że nie stwierdzono też kradzieży żadnych części umundurowania.