Policjanci w domach
Bydgoscy policjanci zatrzymani w minioną niedzielę przez wydział spraw wewnętrznych, wczoraj wieczorem wrócili do domów. Całej czwórce prokuratura przedstawiła zarzuty przywłaszczenia odzieży nieznacznej wartości oraz niedopełnienie obowiązków służbowych polegające na poświadczeniu nieprawdy w dokumentach służbowych. Sprawa nadal owiana jest tajemnicą. Do mediów dotarł tylko jeden lakoniczny komunikat biura prasowego KWP.
17.12.2003 08:25
Jak pisaliśmy wczoraj, Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji oraz Inspektorat Komendanta Wojewódzkiego, zatrzymały w minioną niedzielę ośmiu funkcjonariuszy sekcji do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Jak wynika z oficjalnego komunikatu biura prasowego KWP, zatrzymań dokonano w związku z podejrzeniami o przekroczenie uprawnień "w zakresie kontroli osób handlujących na bazarach i targowiskach". Nieoficjalnie natomiast mówi się o zarzutach dotyczących współpracy policjantów z sekcji PG z Ormianami handlującymi w Bydgoszczy podrabianą odzieżą i pirackimi płytami.
Z całej ósemki, czwórka spędziła noc w policyjnej izbie zatrzymań i zeznawała wczoraj i w poniedziałek w Prokuraturze Okręgowej - naczelnik sekcji Krzysztof M., kierownik jednego z pionów Jarosław S., Jan M. oraz Jakub C. Losy zatrzymanych ważyły się wczoraj aż do wieczora. Kierownika wypuszczono w godzinach południowych, dwójkę przekazano sądowi, a w rezultacie również zwolniono (prokurator wnioskował o tymczasowe umieszczenie ich w areszcie na okres trzech miesięcy). Krótko przed godziną osiemnastą budynek prokuratury opuścił naczelnik Krzysztof M.
Wobec całej czwórki zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Od wczoraj są też zawieszeni w czynnościach służbowych.
szu