Policjanci jeżdżą starymi gratami
Ruszyli do akcji, ale ze starego samochodu
odpadło koło - tak zakończyła pracę trójka szczecińskich
policjantów, pisze "Głos Szczeciński".
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 06:36
Wydarzenia rozegrały się w środę na placu Orła Białego. Trójka nieumundurowanych policjantów wsiadła do nieoznakowanego radiowozu - starego poloneza. Ledwo ruszyli z parkingu, kiedy od auta oderwało się koło. Samochód przejechał podwoziem po bruku i utknął. Skończyło się na wezwaniu lawety.
Policjanci z wisielczym humorem komentują to, co przydarzyło się ich kolegom. - To symbol naszej biedy - mówią funkcjonariusze. O ich rozgoryczeniu najlepiej świadczy "esej" jaki dotarł do redakcji "Głosu" od jednego ze szczecińskich policjantów. Zgrabnie opisał jakim to szczęśliwcem jest funkcjonariusz, który nie musi oszczędzać papieru, ma długopis i sprawną maszynę do pisania. O komputerach funkcjonariusze już zapomnieli. Te, które były, czyli prywatne, kierownictwo kazało wynieść. Poszło o nielegalne oprogramowanie jakie się w nich znajdowało. (PAP)