Policja zaciska pasa
Decyzją komendanta powiatu chrzanowskiego (woj. małopolskie) utworzono zespół, który opracowuje plan ograniczenia wydatków w komendzie powiatowej i podległych komisariatach. Oszczędności szukamy wszędzie - mówi podinspektor Stanisław Bodecki, zastępca komendanta.
02.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W myśl programu oszczędnościowego do minimum ograniczono remonty w komendzie i komisariatach. Naprawy są wykonywane tylko w przypadkach zagrożenia zdrowia funkcjonariuszy - wyjaśnia podinspektor Bodecki. W policji zrezygnowano również z zakupów wyposażenia biur i nowego sprzętu. A wymiany wymagają m.in. radiostacje, które już po godzinie pracy muszą być ponownie naładowywane.
Jest też w komendzie powiatowej nowa centrala telefoniczna, dzięki której ograniczono liczbę aparatów umożliwiających dzwonienie poza placówkę. Jeżeli policjant chce zatelefonować, musi wpisać się do specjalnej książki rozmów telefonicznych.
Wprowadzono również limity na paliwo do radiowozów, ale nie zmniejszono liczby patroli. Dzielnicowi mają polecenie, aby samochodów używać tylko do przejazdu z miejsca na miejsce. Jak już dojadą, powinni zostawić pojazd w widocznym miejscu i patrolować pieszo osiedle czy sołectwo. Nie możemy pozwolić sobie na wożenie się policjantów - argumentuje podinspektor Bodecki.
* Przełom*
(KS/mar)