Policja urządza casting dla... psów
Właściciele zdrowych, młodych psów, które nie boją się wystrzałów i chętnie bronią pana mogą przyprowadzić swych pupili na casting, ogłoszony przez podkarpacką policję. Zwierzęta, które przejdą pomyślnie testy mają szansę na służbę w jej szeregach.
Jak poinformował Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji, planowane jest kupno trzech psów, które będą służyć w komendach powiatowych w Mielcu, Lubaczowie i Ustrzykach Dolnych.
- Aby pies mógł służyć w garnizonie podkarpackim musi spełnić szereg wymogów, stąd też niezbędne jest przeprowadzenie różnego rodzaju testów - wyjaśnił Wilk.
Dodał, że pies, aby mógł zostać przyjęty do policji musi być zdrowy i młody - w wieku od roku do dwóch lat. Ponadto powinien mieć budowę zgodną z wzorcem rasy. Najchętniej widziane są owczarki niemieckie, ale inne rasy, jeżeli przejdą testy, też mają szansę. Zwierzę powinno mieć także odpowiednie cechy fizyczne i psychiczne.
Natomiast szansy na pracę w policji nie mają psy nadpobudliwe ruchowo, otępiałe, z wadami ruchu, postawy i budowy oraz z chorobami układu kostno-stawowego.
W czasie testów kwalifikacyjnych, które odbędą się 3 marca, psy przejdą próby polowe. Będzie to m.in. sprawdzanie ich reakcji na odgłos strzałów, pasji do aportowania różnych przedmiotów, czujności i popędu do samoobrony oraz do walki w trakcie ataku na przewodnika. Wilk zaznaczył, że niepowodzenie przy choćby jednej z tych prób dyskwalifikuje psa.
Właściciel może otrzymać za psa, który zakwalifikuje się do pracy w policji od 3,5 do 4 tys. zł, w zależności czy oceniony został jako świetny, bardzo dobry czy tylko dobry.
W październiku 2010 r. do policyjnej służby w regionie trafił Enzo - dwunastomiesięczny owczarek niemiecki.