ŚwiatPolicja rozpędziła Technoparty

Policja rozpędziła Technoparty

Kilkudziesięciu rannych, zamknięta na kilka godzin autostrada z Pragi do granicy z Niemcami i największe czesko-niemieckie przejście graniczne w Rozvadovie, protesty wielu polityków - to efekt akcji czeskiej policji, która rozpędziła 5 tysięcy uczestników wielkiej Technoparty - CzechTek zorganizowanej w zachodnich Czechach.

Policja rozpędziła Technoparty

31.07.2005 | aktual.: 31.07.2005 13:40

Organizatorzy akcji od jednego z mieszkańców miejscowości Mlynec (przy zjeździe z autostrady D5) wynajęli łąkę, na której zorganizowana została Technoparty. Przyjechało na nie około 5 tys. osób z całej Europy. Po skargach właścicieli sąsiednich łąk obawiających się zniszczenia trawy policja - która już w piątek utrudniała zjazd z autostrady na wynajętą parcelę - zdecydowała się na wystąpienie przeciwko uczestnikom imprezy.

Na łakę - jak podała Czeska Telewizja - ruszyło ponad 1000 tzw. ciężkozbrojnych, czyli specjalnie umundurowanych, wyposażonych w tarcze i pałki policjantów. Wspierały ich armatki wodne i wyrzutnie gazów łzawiących. Doszło do starć z uczestnikami imprezy. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym kilku policjantów.

Przebywający na wakacjach w Austrii premier Jirzi Paroubek, który w piątek zalecił ministrowi spraw wewnętrznych Frantiszkowi Bublanowi zdecydowane rozprawienie się z uczestnikami CzechTeku, powiedział w Czeskiej Telewizji, że interwencja ma swe uzasadnienie, bo podjęta została po skargach mieszkańców.

Popularny niezależny senator Jaromir Sztietina stwierdził, że powielone zostały komunistyczne metody postępowania sił porządkowych, gdzie jedynym argumentem było użycie siły. Jego zdaniem akcja policji była absolutnie bezprawna; doszło do złamania praw człowieka. Minister spraw wewnętrznych w gabinecie cieni opozycyjnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Ivan Langer powiedział w Czeskiej Telewizji, że "biedni policjanci zostali zmuszeni do akcji na wyraźne polityczne zlecenie premiera".

W reakcji na interwencję policji przed gmachem MSW zorganizowana została demonstracja, której kilkudziesięciu uczestników protestowało przeciwko, ich zdaniem zbędnej, brutalności policji. Wg demonstrantów straty spowodowane w czasie akcji policji są większe, niż gdyby odbyła się tam Technoparty. Jej organizatorzy zapowiedzieli już, że chcą złożyć skargę w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Przed rokiem - także po interwencji policji - rozpędzona została po dwóch dniach podobna Technoparty, która jednak zorganizowana została wtedy bez zgody właściciela parceli.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)