Policja musi kupić radiowozy
Przetarg na dostawę 370 radiowozów dla
polskiej policji został rozstrzygnięty. Zgodnie z wyrokiem sądu,
Komenda Główna powinna zakupić pojazdy od poznańskiej firmy ACM
Mari-Car. Nie wiadomo jednak, czy tak się stanie. Okazuje się
bowiem, że policja nie ma już pieniędzy na zakup tych samochodów -
informuje "Głos Wielkopolski".
02.09.2006 | aktual.: 02.09.2006 01:49
Według dziennika, to był największy w historii polskiej policji przetarg na radiowozy. Dzięki niemu do wojewódzkich komend w Poznaniu, Olsztynie, Opolu, Krakowie, Katowicach i Warszawie ma trafić około 300 samochodów osobowych i 70 furgonów. W 2005 roku komisja przetargowa na dostawcę radiowozów wybrała firmę ACM Mari-Car, która zaproponowała fiata stilo.
Wynik przetargu został zakwestionowany przez Urząd Zamówień Publicznych. Sprawa trafiła do sądu.
Wówczas stało się jasne, że tak zwany megaprzetarg nie zostanie rozstrzygnięty w 2005 roku. Pieniądze przeznaczone na jego realizację miały przepaść. Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu oraz inne wojewódzkie jednostki zdecydowały się same ogłosić przetargi na radiowozy. W Poznaniu wygrała go również firma ACM Mari-Car. Fiaty stilo jeszcze w grudniu zeszłego roku trafiły do jednostek. Wielkopolska komenda wykorzystała więc pieniądze, które miały pokryć zakup radiowozów z przetargu.
W marcu 2006 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że przetarg na dostarczenie 370 radiowozów dla policji odbył się zgodnie z prawem. Oznaczało to, że KGP powinna podpisać umowę na radiowozy. Komenda nie chciała jednak zrealizować zamówienia, ponieważ pieniądze na samochody zostały już wydane przez wojewódzkie jednostki. Diler Fiata zaskarżył decyzję policji.
W minionym tygodniu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd przyznał rację dilerowi Fiata. (PAP)