Policja ma sposób na pieszych
Szczecińska drogówka od pewnego czasu stosuje przeciw niezdyscyplinowanym przechodniom tajną broń - nieumundurowanych policjantów - pisze "Kurier Szczeciński".
Każdego dnia przynajmniej jeden nieumundurowany patrol chodzi w okolicach najbardziej ruchliwych skrzyżowań. Niejeden pieszy zdziwił się, gdy za zebrą podszedł do niego cywil z policyjną legitymacją, poprosił dokumenty i wypisał mandat. Taryfikator przewiduje za lekceważenie czerwonych świateł 250 zł kary.
Piesi widząc umundurowanych policjantów lub jadący radiowóz, powstrzymują się od przejścia na czerwonym świetle, czy przebiegania przez jezdnię w niedozwolonych miejscach. Kiedy ich nie widzą, często łamią przepisy. Zależy nam, aby prawidłowo przechodzili nie tylko na widok munduru - mówi gazecie Artur Marciniak z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Policjanci po cywilnemu operują na największych i najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach. Do takich należy Brama Portowa w Szczecinie z licznymi przejściami dla pieszych. Ludzie często biegną tam do tramwajów, ignorując czerwone światła.
Cywilne patrole drogówki zaczęły dyscyplinowanie pieszych w ub. poniedziałek. Od tego czasu miały one do czynienia z 64 osobami, które popełniły wykroczenie. 36 z nich ukarano mandatami na łączną sumę 1 940 zł. Pozostali zostali upomnieni. Według zapowiedzi, podjęte działania nie mają wyznaczonej końcowej daty, piesi muszą mieć się na baczności bezterminowo - radzi "Kurier Szczeciński".(PAP)