PolskaPolicja chce ugody

Policja chce ugody

W "Naszym Dzienniku" czytamy: Komenda Główna
Policji poleciła w piątek, by biuro prawne przeanalizowało, czy
zachodzą przesłanki do zawarcia wcześniejszej ugody z
fotoreporterem tej gazety Robertem Sobkowiczem, który w wyniku
pacyfikacji jednej z demonstracji stracił oko. Z deklaracji
zadowolona jest adwokat poszkodowanego.

24.06.2006 | aktual.: 24.06.2006 08:47

"Jesteśmy gotowi usiąść do stołu i rozmawiać o warunkach ugody, dzięki temu sprawa mogłaby się szybko zakończyć" - mówi mecenas Krystyna Kosińska. Ponownego skierowania sprawy do rozpatrzenia nie wyklucza Prokuratura Krajowa.

"Komendant Główny Policji Marek Bieńkowski polecił wczoraj, aby biuro prawne przeanalizowało, czy zachodzą przesłanki do zawarcia wcześniejszej ugody" - informuje dyrektor biura komunikacji społecznej KGP Paweł Biedziak. "Jeśli tylko będzie to możliwe, ugoda zostanie zawarta" - dodaje.

Informacja o chęci ugody ucieszyła adwokata fotoreportera "Naszego Dziennika". "Jesteśmy gotowi usiąść do stołu i rozmawiać o warunkach ugody" - mówi mecenas Krystyna Kosińska. "Dzięki temu sprawa mogłaby się szybko zakończyć" - podkreśla.

Według niej, sąd i tak dysponuje poważnym materiałem dowodowym - na korzyść Roberta Sobkowicza. tam ekspertyzy biegłych z zakresu balistyki i opinie mówiące o niedostatecznym zapewnieniu przez policję bezpieczeństwa.

24 czerwca 1999 r. w Warszawie podczas manifestacji pracowników zbrojeniówki Robert Sobkowicz został ugodzony gumową kulą w oko. Przeszedł szereg skomplikowanych operacji we Włoszech, gdzie wszczepiono mu protezę gałki ocznej - przypomina "Nasz Dziennik". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)