"Dziennik Bałtycki" twierdzi, że to niemożliwe, by piłka upadła w pobliżu ośrodka, bo od płotu dzieli go co najmniej 500 metrów.
Także nie wiadomo dokładnie, gdzie upadła piłka. Wiadomo jednak z całą pewnością, że szef BOR stracił stanowisko.
Źródło artykułu: WP Wiadomości