ŚwiatPolański: mogłem z łatwością uciec

Polański: mogłem z łatwością uciec

Roman Polański powiedział, to jego syn Elvis złamał elektroniczną bransoletkę, którą szwajcarskie władze kazały mu nosić w czasie aresztu domowego. Zapewnił, że "mógł z łatwością uciec", lecz "nigdy nie chciał tego zrobić".

Polański: mogłem z łatwością uciec
Źródło zdjęć: © AP

17.07.2010 | aktual.: 18.07.2010 10:14

Polański zapewnił, że mimo aresztowania go na żądanie USA 26 września zeszłego roku w Zurych "wciąż darzy Szwajcarię wielką przyjaźnią" - podała na swojej stronie internetowej szwajcarska telewizja TSR.

Polański obiecał, że wróci do Gstaad, do swojej willi, gdzie spędził ponad siedem miesięcy w areszcie domowym. - Nie wiem, co będę dalej robił. Na razie jestem szczęśliwy, że jestem wolny - powiedział. "Głupotami" nazwał sugestie, iż podczas zatrzymania był traktowany inaczej tylko dlatego, że jest artystą.

Polański, który wypowiedział się publicznie po raz pierwszy od uwolnienia w miniony poniedziałek, podziękował "tysiącom ludzi, którzy nieustannie przekazywali wyrazy poparcia w czasie tych dziewięciu długich miesięcy" i którzy przesyłali mu butelki wina i bukiety kwiatów.

Reżyser podziękował również swojej żonie Emmanuelle Seigner i dzieciom, "bez których nigdy nie zdołałbym zachować godności i wytrwać i tym wszystkim, którzy mieli odwagę stanąć w mojej obronie mimo sporów".

W poniedziałek władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą Polańskiego USA, które domagały się jego ekstradycji w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią. Tego samego dnia reżyser został zwolniony z aresztu domowego.

Roman Polański pojawił się wczoraj wieczorem na festiwalu jazzowym w szwajcarskim Montreux. Jest to pierwsze publiczne pojawienie się reżysera od czasu zwolnienia z aresztu domowego. Polański przybył na koncert swojej żony Emmanuelle Seigner.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (277)