Polak, katolik, kebab
- Jestem Polakiem, katolikiem i uwielbiam kebab - zapewnia znany publicysta katolicki Tomasz Terlikowski, i staje w obronie sprzedawców bliskowschodnich dań. Opublikowany na portalu "Mały Dziennik" tekst Terlikowskiego to oczywiście reakcja na pojawiające się zachowania na tle rasistowskim, po wydarzeniach w Ełku.
Zabójstwo i zamieszki w Ełku
Przypomnijmy, w sylwestrowy wieczór przed barem serwującym kebab, został śmiertelnie raniony nożem 21-letni Daniel R. Tunezyjczyk i Algierczyk podejrzani o zabójstwo pracowali we wspomnianym barze szybkiej obsługi. Według ustaleń śledczych, właściciel baru, 41-letni Algierczyk miał przytrzymywać Daniela R., a 26-letni kucharz zadawał mu ciosy nożem. Właściciel i pracownik lokalu mieli wybiec za Danielem R. po tym, jak ukradł on dwa napoje i wrzucił do środka petardę. W związku ze śmiercią Polaka, w niedzielę przed barem doszło do gwałtownych protestów i zamieszek. Policja zatrzymała 24 osoby.
Terlikowski: ciężko pracują, płacą podatki i wzbogacają tutejszą rzeczywistość
Nie da się ukryć, że wydarzenia w Ełku nasiliły - mniejsze czy większe - antyimigranckie nastroje w Polsce. W nocy z poniedziałku na wtorek w Ozorkowie koło Łodzi pobito pod sklepem 44-letniego Pakistańczyka. Wszystko wskazuje, że atak miał tło rasistowskie. Biskup Jerzy Mazur, odnosząc się do wydarzeń w Ełku zapewnił, że będzie się modlił o to, by na agresję nie odpowiadać agresją. Apeluje o to w dość nietypowej publikacji także Tomasz Terlikowski.
Publicysta pisze, że najbardziej lubi właśnie kebab "rzeczywiście arabski, z mocnymi przyprawami, ostrymi sosami i dobrze wypieczoną baraniną", i jak dodaje, nie zamierza z niego w Polsce zrezygnować. To nie jednak walory kulinarne kebabów są istotą tekstu Terlikowskiego. Publicysta ocenił, że "demolowanie budek z kebabami, to nie zrozumienie tego, czym jest - od wieków Polskość". W ocenie Terlikowskiego obcokrajowcom, którzy ciężko w Polsce ciężko pracują, płacą podatki i wzbogacają tutejszą rzeczywistość, należy się wsparcie. "Atakowanie ich, obarczanie winą czy mszczenie się za zbrodnię (niewątpliwą) jaką było zabicie Polaka w Ełku (pomijam cały kontekst sytuacji, który nie usprawiedliwia zabójców, ale komplikuje obraz), to głupota i skandal" - pisze wprost Terlikowski. Dodatkowo, jego zdaniem, wszelkie tego typu akcje to "woda na młyn rozmaitej maści lewaków". Jak pisze, lewica otrzymuje przez to mocny dowód na to, że Polskę zalewa fala rasizmu i nacjonalizmu z którą należy ciągle walczyć, a - w jego
ocenie - problem ten jest marginalny.
"Polskość zawsze była otwarta na inne nacje, wyznania, religie"
Tomasz Terlikowski w swoim tekście przypomina także, że Polska zawsze była krajem tolerancyjnym, a swój dom znaleźli tu przecież w ciągu wieków między innymi Żydzi, Ormianie czy Tatarzy. - Napływali do naszego kraju i odnajdywali w nim swoją Ojczyznę, a Rzeczypospolita potrafiła z nich korzystać - pisze Terlikowski, i jak zapewnia "nasza otwartość, szacunek dla inności, prawdziwa a nie lewacka tolerancja - to siła, którą powinniśmy kultywować." Swój tekst publicysta zakończył deklaracją kulinarno-ideologiczną: w duchu polskiej otwartości na Orient (hmm, sarmackie zwyczaje i stroje, o broni nie wspominając, mocno z niego czerpały) zjem dzisiaj kebaba. Do czego i innych zachęcam!