ŚwiatPolacy skarżą się na Litwę

Polacy skarżą się na Litwę

73-letnia dziś Weronika Wieromiej w 2002 r. odzyskała należącą do jej rodziny działkę - 2,3 ha we wsi Gałgi niedaleko Wilna. Przed laty jej bliskim odebrały ją władze sowieckie.

06.04.2011 | aktual.: 06.04.2011 09:03

Odzyskanie ziemi umożliwiła obowiązująca na Litwie ustawa reprywatyzacyjna z 1991 r. Jednak w 2009 r. litewski sąd orzekł, że ziemię oddano Polce wbrew prawu i - ponieważ działka została już przez nią sprzedana - władze zażądały zwrotu ponad 724 tys. euro (ok. 2,5 mln litów).

Las wagi państwowej

Sąd wydał taką decyzję, bo na części działki (0,38 ha) rósł las. A w myśl przepisów Republika Litewska ma wyłączne prawo własności do "lasów mających znaczenie państwowe". Nie pomogły tłumaczenia, iż ów las wyrósł sam na terenie, gdzie przez lata był kołchoz.

- Złożyłam w imieniu pani Weroniki skargę przeciwko Litwie do Trybunału w Strasburgu. Moja klientka zarzuca władzom naruszenie prawa własności i dyskryminację - mówi mecenas Ewa Jankowska z Wilna. - Trybunał jest dla Polaków jedyną nadzieją. Podobnych skarg złożyli tam kilka, a w kolejce czekają kolejne. Przed sądami litewskimi ich spraw nie udało się wygrać.

Z danych Związku Polaków na Litwie wynika, że byłym właścicielom zwrócono w wielu regionach niemal 99% ziemi, a jedynie w Wilnie i okolicznych gminach gdzie przed wojną właścicielami terenów w większości byli Polacy, reprywatyzacja wygląda inaczej. W Wilnie zwrócono tylko ok. 14%, w gminach podwileńskich - od 30 do 50% - szacuje organizacja.

Politycy pomogą?

Do skargi przeciwko Litwie do Trybunału mógłby w przyszłości przystąpić polski rząd - wskazują prawnicy. Czy tak się stanie?

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)