Polacy głosują marnie
W ciągu pierwszych 12 godzin dwudniowego referendum w sprawie przystąpienia Litwy do Unii Europejskiej głosowało 19,76% uprawnionych. Najmniejszą aktywność wykazują mieszkańcy rejonów podwileńskich, w większości zamieszkanych przez Polaków.
10.05.2003 | aktual.: 10.05.2003 18:36
Najaktywniejsi są mieszkańcy nadbałtyckiej miejscowości Neringa. Do godz. 18.00 czasu lokalnego głosowało tam 39,02% uprawnionych. Aktywni są również mieszkańcy Połągi, nadbałtyckiego kurortu - 27,14%.
Najmniejszą aktywność nadal wykazują mieszkańcy rejonów podwileńskich, w większości zamieszkanych przez Polaków. W rejonie wileńskim głosowało 9,99%, w rejonie solecznickim - 8,56%. W Wilnie frekwencja wyniosła 21,70%.
Przewodniczący Sejmu Arturas Paulauskas powiedział, że "frekwencja jest niższa, niż się spodziewano". "Ze względów psychologicznych sobota nie jest dobrym dniem na głosowanie, gdyż dotychczas wybory odbywały się tylko w niedziele. Poza tym mamy dzisiaj bardzo dobrą pogodę, prawdopodobnie więc bardzo wiele osób sadzi ziemniaki" - dodał.
Lokale wyborcze są otwarte do godz. 22.00 czasu lokalnego (21.00 czasu polskiego). O 23.00 zostanie podana frekwencja w pierwszym dniu głosowania. W niedzielę lokale wyborcze będą ponownie otwarte o godz. 6.00.
Wynik unijnego referendum będzie ważny i wiążący, jeżeli weźmie w nim udział ponad połowa uprawnionych do głosowania. Jeśli ponad połowa głosujących opowie się za akcesją, 1 maja przyszłego roku Litwa zostanie członkiem Unii.