Wczoraj Rada - zaskakując większość analityków - podniosła stopy procentowe NBP o ćwierć punktu procentowego. W uzasadnieniu padły słowa przede wszystkim o bardzo szybkim wzroście wynagrodzeń, który wyprzedził wzrost wydajności pracy. Nie bez znaczenia dla RPP była też obniżka składki rentowej, która może przełożyć się na zwiększony popyt i tym samym stwarza zagrożenie przyspieszenia wzrostu cen.
Musimy bardzo uważnie przyglądać się sytuacji, być może oprócz tej podwyżki będą konieczne kolejne - mówi Halina Wasilewska-Trenkner.
Źródło artykułu: WP Wiadomości