Pogoda poprawiła statystykę
"Mieliśmy kłopoty ze znalezieniem dla gości miejsc noclegowych na Warmii i Mazurach, również w samym Olsztynie, co wcześniej się nie zdarzało" - tak dla "Gazety Olsztyńskiej" podsumowała mijające lato Elżbieta Zawadzka, szefowa Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Takie same "kłopoty" mieli praktycznie wszyscy przedsiębiorcy z branży turystycznej w regionie. Nic dziwnego, skoro Warmię i Mazury odwiedziło w tym roku ponad 20% turystów więcej niż rok temu. Było ich ponad 1,4 mln, z czego około 400 tys. obcokrajowców. Skusiło ich oczywiście słońce, świecące praktycznie bez przerwy.
Niesłabnącym powodzeniem cieszą się spływy Krutynią. Zbigniew Waszkiewicz, właściciel jednego z pensjonatów we wsi Krutyń, mówi, że zeszłego lata miał zapełnionych ok. 45% miejsc noclegowych, a w tym już 75%. Prawdziwe oblężenie przeżywały Mikołajki. Potwierdza to zarówno Diana Brzostek z niedużego hotelu "Na Skarpie", jak i Alicja Dąbrowska, dyrektor hotelowego giganta "Gołębiewski". W obu praktycznie zajęte były wszystkie miejsca.
- Od początku sezonu do końca sierpnia przewieźliśmy już 35 tys. turystów, czyli o tysiąc więcej jak w tamtym roku, informuje Waldemar Nalewajko, dyrektor Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej, organizującej spływy statkami po Kanale Elbląskim. Wzrost liczby turystów to efekt coraz lepszej promocji regionu, który przyciąga już nie tylko Niemców, ale i gości z Francji, Włoch, Holandii i Czech. Ładny wrzesień statystykę pewnie jeszcze trochę poprawi, twierdzi "Gazeta Olsztyńska".(PAP)